Podczas świątecznego biesiadowania nie może zabraknąć słodkości: makowców, pierników, ciast owocowych, z orzechami, migdałami, miodem, suszonymi śliwkami. Przeważają więc ciasta „ciężkie”. Tradycja ozdabiania drzewka choinkowego ciasteczkami zanikła. Nie zanikła jednak tradycja pieczenia samych ciasteczek. Robimy coraz bardziej wymyślne. Są jednak one bardzo pracochłonne. Dlatego też niektóre z nich warto upiec wcześniej i przechowywać je szczelnie zamknięte w pojemnikach lub słojach. Za trud i pracę zostajemy nagrodzeni widokiem kiedy na tacy z pachnącą jedliną, zostaną wysypane ciasteczka, wniesione na stół, ustawione obok płonących świec i parujących filiżanek z kawą i aromatyczną herbatą, i kiedy usłyszymy ogromne achhhhh biesiadników, to wtedy wiemy, że nasz trud nie poszedł na marne, że zostaliśmy docenieni.

W świąteczne wypieki warto także zaangażować dzieci,  dla których  robienie  własnych ciasteczek i dekoracji , będzie doskonałą zabawą i przyjemnością. Zachęcamy najmłodszych do przeczytania  „Wielkiej Świątecznej Księgi”,  w której oprócz opowieści  i kolęd świątecznych, znajdują się przepisy na wypieki i sposoby na zrobienie własnych ozdób choinkowych:

PRZEPIS NA ŚNIEŻNE KULE:

2 szkl. mąki;
1 szkl. mielonych orzechów;
kostka masła;
1/3 szkl. cukru;
2 łyżeczki proszku do pieczenia;

ze składników zagniatamy ciasto. Robimy wałeczek i kroimy na niewielkie części (około 36 ciasteczek z 1 porcji). Układamy na blaszce wyłożonej papierem. Pieczemy w 180 stopniach na rumiano. Gorące obtaczamy w cukrze pudrze. Po upieczeniu studzimy , wkładamy do pudełka i szczelnie zamykamy. Dzięki temu ciasteczka dłużej zachowują świeżość i są pyszne.