Czas gniazdowania
„Czas gniazdowania” Dorota Pasek
Bywało, że wybitni i uznani artyści zanim to uznanie zdobyli, spotykali się z odrzuceniem. Ich dzieła uznawano za „gnioty”, a im samym odmawiano talentu. Czynili to znawcy, niekwestionowane autorytety z zakresu danej dziedziny sztuki – krytycy.
Sprawnym językiem opowiada debiutantka historię Sary i Grzegorza. W świat bohaterów wchodzimy w chwili zdrady – dosyć obscenicznie ukazanej na początku książki. Żenująca perwersyjna scena z mieszkania Grzegorza gdy ten wraca do domu i zastaje żonę in flagranti z innym mężczyzną. Jako przywołanie, a nie powtórzeniem (na szczęście) scena ta pojawia się
już bez szczegółów erotycznych na końcu książki. Autorka ukazuje cielesne doznania bohaterki, którą pochłania bycie przedmiotem seksualnym. W historii jest też rodzinna intryga, ucieczka bohaterki sprzed ołtarza. Wykształcona na dwa fakultety Sara, spełnia się zawodowo, lecz nie jako kobieta, córka, siostra. Obserwujemy błyskawiczne dojrzewanie kobiety-dziewczyny, kobiety – dziedziczki, kobiety – biznes woman. Jest tego sporo, a wszystko płytkie, płaskie, infantylne.
Intuicja i wieloletnie doświadczenie czytelniczki, mówi mi że powieść Doroty Pasek – „genialnym debiutem” nie jest, ale nie wykluczam, że … autorka może się rozwinąć, czy też, że znajdzie się odbiorca gotów przyklasnąć opinii pani Michaliny Foremskiej, z którą ja się absolutnie nie zgadzam. „Czas gniazdowania” nie wzbogacił mnie intelektualnie, nie dostarczył przeżyć artystycznych. Ten tekst nie uczy, nie porusza zmysłów, nie bawi, nie śmieszy, nie pobudza do refleksji. Mimo wszystko życzę autorce sukcesu.
~ Członkini DKK W.
DKK
28
CZE
2023
345
razy
czytano
bibliotekapilica.pl